wtorek, 8 września 2015

Przyjaźń na odległość.

Hej Ziomeczki!

Z góry chciałabym przeprosić za to, że wczoraj nie wstawiłam wpisu, ale.. Nie dałam rady. :) Ale za to post pojawił sie dziś i jutro! Nie przedłużając- przybliżę Wam temat dzisiejszego posta. 


''Przyjaźń na odległość'', ''Internetowa przyjaźń''. Pewnie są te nazwy niektórym znane, mam racje? No właśnie, to w XXI wieku jest temat, który dotyczył już zapewne 3/4 nas tu zgromadzonych. 
Jako, że ja znam Przyjaźń na odległość bardzo dobrze, co więcej, jestem od prawe dwóch lat w takiej przyjaźni, to postanowiłam poruszyć ten temat. 

1. Co to jest przyjaźń na odległość, przyjaźń przez internet?
~ Przyjaźń na odległość, jest to rodzaj przyjaźni dwóch lub więcej osób, które mieszkają od siebie sporo kilometrów, spędzają dużo czasu ze sobą w internecie, spotykają się zaledwie kilka razy w roku, a mimo to, potrafią sobie zaufać. Każdy dzień jednej osoby jest bardzo interesujący dwa drugiej i na odwrót, a gdy już sie spotkają, to nie potrafią sie nagadać. Pomimo tego, że już opowiadały sobie coś przez internet, to powtarzają niektóre tematy setki razy, za każdym spotkaniem inaczej i za każdym razem słuchają się ze skupieniem nawzajem, tak, jakby było to wypowiedziane z ust drugiej osoby poraz pierwszy. Robią sobie nawzajem niespodzianki, rozmawiają godzinami przez telefon, a co najważniejsze, nie potrafią bez siebie żyć. 

~ Internetowa przyjaźń, to taka, która istnieje tylko w internecie. Najcześciej jest ona między dwiema osobami, które mieszkają zbyt duża odległość, by sie zobaczyć. Pomimo tego, ze nigdy sie nie widziały, ufają sobie na tyle, by mowić sobie o większości swych tajemnic. Nie mogą sie zobaczyć, przytulić, porozmawiać na żywo. Zdają sobie sprawę z tego, że raczej nie ma możliwości widzenia się w najbliższych kołku lat, ale jednak istnieje w nich wiara, która sprawia, że jednak ta przyjaźń jest.

Czym sie one różnią? 
Myśle, iż każdy już zauważył różnice, ale wyjaśnię dla tych, którzy nie wiedzą.
Przyjaźń na odległość różni sie od internetowej przyjaźni tym, że ci ludzie widzieli sie na żywo i maja pewność, ze osoba, z która spędzają godziny 'przez kabel' to napewno ta osoba, a nie całkiem ktoś inny. 

Boisz sie, że jednak ta przyjaźń nie przetrwa? Poniżej przedstawię Ci 5 sposobów na to, byś mógł utrzymać taka przyjazn :).
1. Informujcie sie na bierząco.
Stało sie coś ciekawego w danym dniu? Masz chłopaka? Stał sie niespodziewany wypadek? Koniecznie poinformuj o tym swoją przyjaciółkę! Lepiej, by dowiedziała sie od Ciebie niż od osób trzecich.
2. Opowiadajcie o sobie.
To, że nie mieszkacie koło siebie, nie oznacza wcale, ze nie możecie o sobie wszystkiego wiedzieć. Nawet, jeśli masz opowiadać godzinami szczegóły o sobie, po prostu opowiedz! Jestem pewna, że przyjaciółka napewno chętnie o tym posłucha :). 
3. Pamiętajcie, o czym rozmawiałyście/ pisaliście. 
Nielada wyzwanie, prawda? Wiem po sobie, że po czasie nabiera sie wprawę, przynajmniej wiem, że przyjaciółka mnie słucha i nie rozczaruje się, gdy wspomnę o sytuacji sprzed pół roku, o której już dawno jej mówiłam. 
4. Rozmawiajcie regularnie. 
Telefon na dobranoc? SMS na dzień dobry? I odrazu pojawia sie uśmiech na twarzy, bo wiesz, ze ta osoba zawsze przy Tobie jest :)! 
5. Zrozumcie, że nie macie tylko siebie.
Jeśli wasi rodzice denerwują sie, że spędzacie przy komputerze zbyt wiele czasu, a przyjaciele narzekają, że ich zaniedbujecie- zdecydowanie powinnyście trochę przystopować. Dajcie sobie czas na inne obowiązki i przyjemności, spędzajcie wiele czasu, ale nie zaniedbujecie innych ważnych rzeczy! Jestem pewna, jak napiszesz przyjaciółce, że napiszesz, gdy wrócisz ze spotkania z chłopakiem, zrozumie.  Dzięki temu będziecie miały kolejny interesujący temat do rozmowy. 

Skąd wiem tyle na ten temat? 
Otóż od 16 października 2013 roku mam przyjaciółkę na odległość. Spotykamy sie kilka razy w roku, dzieli nas aż 800km, ale sie nie poddajemy. Wiemy o sobie bardzo dużo, zgadzamy sie prawie we wszystkim, a co najważniejsze, traktujemy sie jak siostry. Opieprzamy jak ojcowie, opiekujemy sie sobą jak matki, kochamy jak rodzeństwo. Ufam Jej, a Ona mi i wiemy, że to przetrwa na zawsze. 

               July, '15

              July,'15


Dziękuje za wszystkie komentarze pod poprzednim postem i jeśli dotrwałaś do tego zdania, to wiedz, ze Ci dziękuje z całego serduszka za przeczytanie! <3

sobota, 5 września 2015

Czym jest szczęście? + ZMIANY

Cześć i czołem! ;)
Dziś przychodzę do Was z pewnymi przemyśleniami i poradami na to- jak być szczęśliwym!?


Pewnie każdy z Was zadał sobie choć raz w życiu to pytanie.
Zacznijmy od najprostszej, a zarazem najtrudniejszej zagadki. 

Co to jest SZCZĘŚCIE?
Hm.. Zastanówmy sie dobrze. Czy ma to jakaś definicje? 
Internet pisze, iż szczęście to pewna emocja, spowodowana doświadczeniami ocenianymi przez podmiot jako pozytywne. Najcześciej wówczas określane jest w dwóch aspektach:
Mieć szczęście czyli:
~sprzyjający zbieg okoliczności
~pomyślny przypadek, los, fortuna itd.
Odczuwać szczęście, znaczy:
~chwilowe odczucie bezgranicznej przyjemności, euforii, upojenia;
~trwałe zadowolenie z życia połączone z pogodą ducha i optymizmem. 

Ale.. Czy aby napewno?
Internet podaje definicje stałą, lecz każdy jest inny. Mając czternaście lat, przystojnego chłopaka, najlepszą komórkę na rynku, markowe ciuchy, wymarzony pokój i super przyjaciół można powiedzieć, że jest sie szczęśliwym.
Za to, gdy spytamy trzydziestoletniego faceta, co sprawiłoby by, by stał sie szczęśliwy, zapewne podrapałby się po głowie i pomyślał o pięknym, luksusowym samochodzie, świetnej pracy, ślicznej kobiecie u boku. Czy byłby szczęśliwy?
Czy rzeczy materialne, ludzie sprawiają, ze jesteśmy szczęśliwi? Poniekąd tak, lecz tylko na moment. Na taką maleńka chwilkę, która jak po zdmuchnięciu świeczki, gaśnie, gdy tylko coś pójdzie nie tak. 
Naukowcy doszli do wniosku, że szczęśliwi ludzie nie traktują szczęścia, jako czegoś magicznego, ale czerpią radość z życia, takim jakie ono jest. Są oni realistami w oszacowywaniu swych życiowych celów i możliwości. Dbają  o kontakty międzyludzkie, a także otrzymują wsparcie od rodziny i przyjaciół. 
Zatem czy mając pieniądze, najdroższe ubrania, świetnych kumpli, najlepsze komórki jesteśmy szczęśliwi? Nie, w rzeczywistości takich tylko udajemy. Czasem okłamujemy samych siebie, że wszystko idzie po naszej myśli. Nie myślimy realistycznie. Ale mimo to, jesteśmy optymistami, uśmiechamy sie, chodzimy roześmiani i odczuwamy chwilowe szczęścia. 

Codziennie słyszę wokół siebie przeróżne konwersacje innych ludzi, ale jedno się powtarza. 'Co by było gdyby...?' Czy tez 'co mogłoby sie stać, gdyby...?'.
Znasz to pytanie doskonale, prawda? 
Zatem poniżej przeczytaj ode mnie kilka porad, aby pytanie 'Co by było, gdyby..?' pojawiało się w Twojej głowie znacznie cześciej, niż dotychczas. Jesteś gotowy? 
To zacznijmy. :)
1. Zacznij żyć chwila, nie marnuj czasu na nadmiernym rozmyślaniu. Delektuj sie porannym śniadaniem, zamiast wstawać z narzekaniem, że musisz dziś iść do szkoły, uśmiechnij sie do siebie i pomyśl- co przyniesie dzisiejszy dzień. Nie denerwuj się, że dziecko w autobusie płacze, śmieje sie w niebogłosy. Ty tez byłeś kiedyś dzieckiem i robiłeś dokładnie to samo. Dostrzegaj piękno w każdej pogodzie, w każdej kropli deszczu, promyku słońca, rosie na trawie, kałużach na chodniku, a nawet w kształtach chmur na niebie! 
2. Skoncentruj sie na tym, co dla Ciebie najważniejsze. Rozmawiaj z bliskimi, pozwól sobie im zaufać. Opowiadaj im o
tym, co śmiesznego, bądź ciekawego przydarzyło Ci sie dziś w szkole, myśl o nich, pielęgnuj Wasze relacje :).
3. Dawkuj czas wolny i prace, gdy wykorzystujesz własny talent, prowadzi do dumy z własnych osiągnieć i powoduje, ze wzrasta u Ciebie poczucie własnej wartości.
4. Zachowuj sie tak, jakbyś był szczęśliwy, a taki będziesz. Chodź uśmiechnięty każdego dnia od ucha do ucha, z uniesioną głową, patrz szczerze w oczy innych. Zachowanie ma ogromny wpływ na to, jak sie czujesz.
5. Bądź sobą, nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Spraw, byś nie musiał przed snem marzyć, lecz wspominać miniony dzień. 
Powodzenia! <3

ZMIANY!!!
Kochani, posty bedą pojawiać sie w każdy poniedziałek, środę i piątek o godzinie 21:00! Od następnego wpisu będę wybierać dwie osoby, których blogi mi sie spodobają i wstawię tu linki, by polecać ich innym. :)

Ps. Pierwsze zdjecie Ipodem :))

Dziękuje za każdy komentarz, który zostawiłeś pod wpisem, jest mi niezmiernie miło, gdy dostaje pozytywne komentarze, a także te negatywne, bym wiedziała, co mam zmienić.
Spokojnego wieczoru. :* 

środa, 2 września 2015

#HAUL cz.2

Dobry wieczór! 
Tak jak pisałam we wczorajszym wpisie- dziś pojawi się HAUL z kosmetyków i akcesorii z ostatniego tygodnia, które zakupiłam. No to do dzieła! :)

Pierwszymi kosmetykami, jakie Wam dziś pokazuje są to produkty do włosów. Jest to szampon i odżywka z firmy GUHL do włosów suchych i zniszczonych. Dłuższa recenzje i ocenę wstawię po miesiącu używania. Cena to: €4,95/szampon i €4.95/odżywka.

Kolejna rzecz to olejek do włosów. Jest to 'elixir' z firmy L'oreal Paris mający chronić nasze włosy przed gorącem a także je wygładzać i pielęgnować. Zobaczymy, czy taki naprawdę jest jak pisze producent! :) cena: €7,99.

Następnie wybrałam takie oto gumki sprężynki do włosów, myśle, ze każdy je już dobrze zna, a cena to: €3,45.

Kupiłam także szczotkę i grzebień z naturalnego włosia z dzika i kości z.... Nie wiem czego :o Szczotka polecam każdemu, kto ma problemy z rozczesywaniem włosów! *_* Cena: €9,45/szczotka, €6,99/grzebień. 

Jako, że zgubiłam gdzieś obcinaczki do paznokci, postanowiłam je zakupić. Lecz w drogerii nie zastałam ich osobno, wiec kupiłam cały zestaw podróżny. Cena: €10,95.

Z kosmetyków do twarzy zakupiłam mój ulubiony campuflage z firmy 'Catrice' i jestem z niego szczerze mega zadowolona! Cena: €2,95.

Z kosmetyków do twarzy wybrałam tez takie dwa produkty. Jest to eyeliner w kolorze zielonym i cień do powiek w kolorze takiego słodkiego pudru o numerze 20 :). Obie rzeczy są z 'Alverde', a cena to: €3,45/Eyeliner, €2,95/ cień. 

To tyle z kosmetyków, czas przejść do akcesorii:
Będąc w primarku zauważyłam takie oto klamerki na zdjęcia, są przeurocze w biało- złotym kolorze. Cena za sztukę to: €1,50.

Polując ostatnimi czasy na nową torebkę podpatrzyłam u niemieckiej Youtuberko, ze właśnie taką kupiła w PRIMARK'u. Pomyslałam 'hm, pojadę i zobaczę jak sse prezentuje' i o dziwo z wielkim zaskoczeniem muszę przyznać, ze jest całkiem fajna! Ma kilka kieszeni w środku, na zamek, także to wielki plus! To już 3 torebka z tego sklepu i żadna do teraz sie nie zniszczyła. :)) Cena: €16,00.

Znalazłam też taka materiałową siatkę z napisem 'dream on'. Przesłodka *_*. Zobaczymy, ile wytrzyma :)). Cena: €2,80.

Z akcesorii to wszystko, przejdźmy do słodyczy i do najlepszej rzeczy, jaką kupiłam w najbliższym czasie :))

Lizaki Chupa- Chups, rożne smaki, za 14 sztuk zapłaciłam jedyne €1,50. 

A tu raczej nie muszę sie rozpisywać poza ceną, bo tego smaku nie da sie opisać <3! Cena: €3,99.

I ostatnia rzecz: 
Jest to IPod Touch! Tak, wkońcu pojawił się w moich rękach! Jest po prostu świetny! Czekałam tyle, by go wkońcu zakupić i oto On. :)) Cena: €289.00. 

I to wszystko, co chciałabym Wam dziś pokazać. Napiszcie koniecznie w komentarzu, czy macie jakiś kosmetyk w swoim wyposażeniu kosmetycznym!
Spokojnego wieczoru i powodzenia na jutrzejszych lekcjach, kochani! :* 

wtorek, 1 września 2015

#HAUL cz.1

Witajcie Kochani!
Dziś przychodzę do Was z Haul'em z ostatniego tygodnia.
Jako, że tych rzeczy nie jest mało, to podzieliłam to na dwa wpisy. Dziś pokażę Wam ubrania, które zakupiłam, a jutro akcesoria, kosmetyki, które również zagościły w moim pokoju. Wszystkie ukazane ubrania są ze sklepu PRIMARK. :) 
Tak wiec.. Zaczynajmy! :)) 


Pierwszą rzeczą, jaką sobie tam wybrałam jest taka zwykła, biała koszulka, materiał dość delikatny, cena to: €2,80.

Kolejna prosta koszulka, tym razem z ramiączkami, materiał taki, jak przy koszulce wyżej, a cena to: €3,00.

Następnym moim zakupem są te oto kapcie, mega wygodne i milusie, naprawdę polecam! Cena: €4,00

W moim koszyku z zakupami ukazała się ta granatowa podkoszulka z takim oto napisem, a cena to: €3,30.


I bordowa podkoszulka z takiego materiału jak wyżej :). Cena: €3,30.


A także biała podkoszulka. Materiał w tych trzech koszulkach jest bardzo podobny i wszystkie są tak samo wygodne, a cena: €3,30. 
Wszystkie koszulki są kupione w rozmiarze 34, ponieważ nie lubię, gdy koszulka 'wisi' jak worek :). 


Jak już byłam w primarku, to skarpetek nie mogło zabraknąć, gdyż ja UWIELBIAM skarpetki z Primarka! *.*
Cena za te trzy pary to: €3.00.


I to już ostatnia rzecz z odzieży, jaką kupiłam w primarku. Piżamka z takim uroczym jednorożcem, przyznam, ze mnie mega zauroczyła :)). Cena: €6.00. 
Spodobała Ci się jakaś rzecz? Daj znać w komentarzu! 
Ps. Bardzo dziękuje za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Trzymajcie się cieplutko*!
*cieplutko- miałam na myśli chłodniutko, bo u mnie 36stopni i każdy umiera. :)) 

niedziela, 30 sierpnia 2015

25 Faktów o mnie!

Dzisiaj przychodzę do Was z krótkim tagiem - 25 faktów o mnie, abyście mogli mnie troszke bliżej poznać :)
Czas zaczynać! 
1. Mam na imię Maja,
2. 9. Lipca 2016 skończę 18 lat.
3. Pochodzę z Bielska-Białej.
4. Mieszkam w Wiedniu od lipca 2012 roku :)
5. Nie jestem jedynaczką, ale nikt z rodzeństwa poza mna nie mieszka w Wiedniu.
6. W swym życiu miałam przekłute uszy i warge, nie mam już kolczyka w wardze. jednakże planuję przekłuć jeszcze pępek i język.
7. Nie mam pojęcia, jaki mam kolor oczu, bo jest to zależne od pory dnia i roku.


8. Cierpię na koulrofobie, nyktofobie i brontofobie. Co oznacza, ze panicznie boję się klaunów, ciemności i burzy. 
9. Jestem włosomaniaczką. Kocham pielęgnować swoje włosy, mogłabym robić to godzinami, stąd moje zamiłowanie do fryzjerstwa i wybrany kierunek.
10. Lubię malować paznokcie, ale nie przepadam za makijażem, według mnie zajmuje to bardzo dużo czasu, ale nie mogę wyjść bez makijażu z domu.
11. Mam kota, jest dachowcem czarnej sierści, a na imie Mu Yukki (:
12. Kocham Japonię, planuję tam wylecieć na wakacje w 2019 roku.
13. Mój ulubiony kolor to zielony, różowy i fioletowy.
14. Moimi idolami są: Justin Bieber i Enrique Iglesias.
15. Uwielbiam kokardki w każdym wydaniu *-*
16. Zapach cynamonu to coś, co mogłabym wąchac całe życie.
17. Mam alergie na gluten i nikotynę.
18. Nienawidzę alkoholu i nigdy nie próbowałam papierosów.
19. W swoim życiu przeżyłam dwa wypadki samochodowe, od czasu drugiego wypadku boję sie wsiąść na przednie siedzenie w samochodzie.
20.  Mam kompleksy na punkcie całego ciała.
21. Od 12 roku życia farbuję włosy na czerwono, który po jakimś czasie staje się kolorem rudym...

22. Jestem użalezniona od DUPLO 
23. Piłam Coca-Cole zaledwie kilka razy, a herbaty nie piję od 13 roku życia.
24. Moja rodzina jest rozproszona po kilku krajach, m.i. w Polsce, Austrii, Anglii, Szkocji, Belgii i Niemczech :)
25. Gdy ktoś powie/napisze mi coś miłego, to potrafię uśmiechać się cały dzień.

Mam nadzieje, ze ten wpis Wam sie spodobał. Jest coś, w czym jesteście tacy jak ja? 
Wpisujcie linki do swoich blogów w komentarzach, chętnie do Was zajrzę.
Pozdrawiam życzę spokojnej niedzieli! :*

piątek, 28 sierpnia 2015

Zacznijmy od początku!

Był to kolejny szary dzień, godzina 19:24. Stojąc w metrze wśród innych ludzi, równie zmęczonych jak ja- zaczęłam ponownie rozmyślać nad sensem mojego życia. Nagle do mojej głowy wpadł nowy, niemalże niespotykany, a zarazem wspaniały pomysł. A gdyby tak... Zostać Blogerem? Zacząć ubarwiać swe życie w nieco inny sposób niż dotychczas? Tak! To byłoba naprawdę świetna rzecz, pisać dla innych, opowiadać o swoich przemyśleniach, ulubionych ciuchach, kosmetykach...
 Zaraz, zaraz. Kto będzie czytać moje bazgroły? Ah, pewnie nikt. Itak zmyłam tą myśl na kilka dobrych miesięcy. Lecz nie dawało mi to spokoju, coraz częściej pojawiało się w mojej głowie, aż wkońcu pozostało na dobre. 


Vienna, '15


No dobrze, czas uwierzyć w siebie, może jednak ktoś zechce przeglądnąć mojego bloga choć na minutkę, na taką maleńką sekundkę? I tak o to powstało coś, nad czym długo pracowałam.
 Jeśli już tu jesteś, to zostaw po sobie ślad, a napewno pozostaniesz na długo w mojej pamięci :)